Kluby które nie posiadaja obrotnicy 25m wielokrotnie zmagają się z tym samym problemem co my – jak trenować części szybkie pistoletów (psz,psp,pst). Treningi na przysłowiowe „HOP” są troche mało profesjonalne….
Pewnego dnia zostałem poproszony przez kumpla żeby wykminić jakiś trenażer. Z racji tego że na poważnych zawodach już używa się tylko siussów – postanowiłem zasymulować właśnie to urządzenie. Z założenia miało być najtaniej i najprościej. Użyte zostało ulubione atmega , wyświetlacz z nokii , impulsator z przyciskiem no i to chyba tyle tych istotnych.
Urządzenie składa się z zasilacza gniazdkowego, sterownika , 30m kabla i zestawu światełek imitujących SIUSS. Pomyślane to jest tak że każde kolejne światełka można dołączać szeregowo. Więcej niż 6 kompletów nie próbowałem uruchamiać. Same światełka mają płynna regulacje jasności świecenia – w zależności czy trening na zew czy wew. , czy jasno czy nie. Sterownik ma wyświetlacz i pokrętło z przyciskiem. Zawiera w sobie wszystkie możliwe programy pistoletowe, możliwość zdefiniowania własnego programu oraz różnego rodzaju ustawienia w stylu skrócenia/wydłużenia czasu świecenia zielonego w każdym programie z dokładnością do 0.1sek.
Użytkownicy są zadowoleni 🙂
Światełko zielone:
Widok boczny pozwalający na wpięcie każdego kolejnego światełka w szereg
Wystający kabelek który wpinamy albo w poprzednie światełko albo w gniazdo zasilające
tutaj widać końcówke kabla z trenażera na których są zwyczajne reduktory napięcia za kilka dolców 🙂
NA nich właśnie odbywa się płynna regulacja jasności lampek
Schemat + płytka + program